Ilekroć w Rosji dojdzie do spektakularnego wydarzenia możemy być pewni, że niebawem internet zalany zostanie sporą dawką materiałów video wprost ze samochodów. Dlaczego?
Otóż okazuje się, że codzienne życie mieszkańców rosyjskich miast podglądane jest przez znaczną liczbę mobilnych kamer. I nie jest to monitoring służb miejskich.
I tak - na przykładzie jasno widać, że jeśli w Londynie spada helikopter to dominować będą nagrania z monitoringu miejskiego. Gdy zaś na terenie Rosji spadają meteoryty - zalewani jesteśmy obrazkami z samochodowych kamer. I choć na pierwszy rzut wydaje się że tego rodzaju gadżety używa przede wszystkim bogatszy zachód. W tym wypadku jest raczej odwrotnie.
Rosjanom te kamery są niestety niezbędne z powodu większej skali zjawiska agresji na drodze. Wszak niejeden współuczestnik ruchu drogowego widząc kamerę w pojeździe powstrzyma się przed użyciem argumentu siły. Ponad to kamery stanowią zabezpieczenie na wypadek napotkania skłonnych do łapówkarskich wymuszeń policjantów drogówki. A niestety skala nadużyć w tejże formacji policyjnej jest tam znacznie większa aniżeli w krajach tzw. zachodu. I dotyczy sytuacji nie tylko związanych z kontrolą drogową. Ot chociażby w sytuacji gdy sprawcą kolizji okazuje się wysoko postawiony urzędnik - brak nagrania utrudnia walkę o sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy. Policjant chętnie weźmie łapóweczkę od bogatszego obywatela. I tak oto szaremu Rosjaninowi nie pozostaje nic innego jak tylko zabezpieczyć się przed takim zdarzeniem własną kamerką.
Acz dzięki tym nagraniom YouTube staje się ciekawszy...
Grzegorz Biernat
szkoła jazdy Kraków
I tak - na przykładzie jasno widać, że jeśli w Londynie spada helikopter to dominować będą nagrania z monitoringu miejskiego. Gdy zaś na terenie Rosji spadają meteoryty - zalewani jesteśmy obrazkami z samochodowych kamer. I choć na pierwszy rzut wydaje się że tego rodzaju gadżety używa przede wszystkim bogatszy zachód. W tym wypadku jest raczej odwrotnie.
Rosjanom te kamery są niestety niezbędne z powodu większej skali zjawiska agresji na drodze. Wszak niejeden współuczestnik ruchu drogowego widząc kamerę w pojeździe powstrzyma się przed użyciem argumentu siły. Ponad to kamery stanowią zabezpieczenie na wypadek napotkania skłonnych do łapówkarskich wymuszeń policjantów drogówki. A niestety skala nadużyć w tejże formacji policyjnej jest tam znacznie większa aniżeli w krajach tzw. zachodu. I dotyczy sytuacji nie tylko związanych z kontrolą drogową. Ot chociażby w sytuacji gdy sprawcą kolizji okazuje się wysoko postawiony urzędnik - brak nagrania utrudnia walkę o sprawiedliwe rozstrzygnięcie sprawy. Policjant chętnie weźmie łapóweczkę od bogatszego obywatela. I tak oto szaremu Rosjaninowi nie pozostaje nic innego jak tylko zabezpieczyć się przed takim zdarzeniem własną kamerką.
Acz dzięki tym nagraniom YouTube staje się ciekawszy...
Grzegorz Biernatszkoła jazdy Kraków
