18.06.2012

Dzień Dobry TVN, czyli Bartosza Węglarczyka jezda po rondzie

Uwaga na telewizyjne poranki. Jeśli szukamy w nich nie tylko prozdrowotnych porad i kulinarnych odkryć, musimy być czujni niczym na lewoskrętach. Okazuje się, że przy okazji kolejnego wejścia antenowego (w poniższym przypadku był to przegląd prasy) prowadzący ów program potrafią zamętlić inne niż kulinarne kwestie. 

 "Rondo to skrzyżowanie jak każde inne i musimy włączać kierunkowskazy przed wjazdem na nie. Jeśli jedziemy przez nie na wprost nie powinniśmy włączać kierunkowskazów" - stwierdza w porannym porannym programie TVN Bartosz Węglarczyk. Pan Bartosz pewnie nie słyszał albo nie widział ronda, które nie koniecznie posiada cztery wloty (gdzie faktycznie można rozdzielić przejazd w prawo, na wprost i w lewo).

Dalsze uzasadnienia dziennikarz oparł o przeczytany poradnik dołączony swego czasu do gazety. Jednakże ów poradnik niektóre kwestie "rondowe" skutecznie zagmatwał umieszczając wątpliwe formalnie porady.


A zatem niniejsza rozmowa dziennikarzy staje się pretekstem, aby przypomnieć, iż w przypadku rond klasycznych, kompaktowych bez oznaczonych kierunków jazdy najistotniejszy (m.in. z uwagi na płynność ruchu) jest kierunkowskaz przy opuszczaniu ronda. A że jest to manewr skrętu w prawo - musi być prawy. Bez względu na to, czy rzeczywiście jedziemy na wprost czy w lewo przez rondo 4-wlotowe.

Wjeżdżając na takie ronda swa uwagę skupiamy na lewej stronie - nie zaś na wszystkie wloty obserwując, czy przypadkiem ktoś z przeciwnego wlotu jedzie w lewo czy na wprost. To nas nie interesuje. Istotne, co robi pojazd znajdujący się bezpośrednio po naszej lewej stronie.


Idąc za słowami dziennikarza, od razu narzuca się pytanie: gdzie na poniższych rondach jest przejazd na wprost a gdzie w lewo?

źródło: GDDKiA
















Kierunkowskaz to istotna informacja dla kierowcy chcącemu na rondo wjechać. Od tego zależy płynność ruchu. A to m.in. cel budowania rond.

Ma być płynnie i wolniej. A będzie płynnie jeśli będzie wolniej.

Ze słów cytowanego Bartosza Węglarczyka wynikałoby, że zbliżając się do ronda powinniśmy zwracać uwagę na kierowców wjeżdżających nań ze strony przeciwnej. A w jakimże to celu panie Bartoszu? Pomijam fakt, że na środku wyspy często są posadzone krzewy i drogowskazy i nie jest to fizycznie możliwe. Nie też ma ku temu celu. Po pierwsze - zanim ów pojazd znajdzie się na rondzie my już dawno możemy być poza nim. Po drugie - skupiać się powinniśmy na lewej stronie i obserwować pojazdy już na rodzie będące. Analizując zaś sytuację dalej - w większości przypadków jazda uwarunkowana jest typem ronda z jakim mamy do czynienia. O tym poniżej.


I niech będzie, że się czepiam. Ale formalną ignorancją błysnął w tej samej rozmowie również Marcin Prokop. Gwiazda motoryzacyjnej stacji TVN Turbo nazywa wjazd na rondo włączaniem się do ruchu. Otóż nie. Po stokroć nie. Ustępujemy pierwszeństwa ale nie włączamy się. I w tym miejscu będę sarkastyczny ale od gwiazdy tematycznej stacji TVN TURBO wymagam więcej skrupulatności. Nie wyobrażam sobie aby prowadzący KUCHNIA.TV pomieszał cukier zamiast soli. Bo to niby ten sam proszek - a jednak tak bardzo różny... .



Jako, że moja osoba nie dla wszystkich stanowi autorytet w dziedzinie ruchu drogowego (w tym dla obu panów z TVN), podeprę się osobą w tej dziedzinie uznawaną od lat. Mianowicie Markiem Dworakiem.

dworak, prawo jazdy kraków, fot. tvp krakow
I pytanie do Pana Bartosza: czy książeczką, z której zaczerpnął poradę odnośnie kierunkowskazów była ta sama, o której mówi w materiale Marek Dworak?

 źródło:krakow.tvp.pl

Dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego słusznie podkreśla (bazując na obserwacji zachowań kierowców) "nie możemy sygnalizować <<ruchów kierownicy>> ale faktyczną zmianę kierunku jazdy". Wjeżdżając na rondo z prawym kierunkowskazem mamy sygnalizować zjazd na pierwszym wlocie a nie skręt kierownicą w ramach obwiedni ronda.




< Rondo jedno-pasowe, tzw. kompaktowe






Co do lewego kierunkowskazu na obwiedni ronda - taka jazda nie łamie przepisów ale zwyczajnie jest w większości przypadków niepotrzebna (z wyłączeniem przypadków, gdzie są oznaczone pasy ruchu wraz ze znakiem poziomym). A zazwyczaj bywa, że osoby w ten sposób jadące zbyt późno przełączają do zjazdu na kierunkowskaz prawy. Tylko ZAWCZASU włączony kierunkowskaz spełnią swoją rolę. W każdym innym jest po prostu mruganiem.


Podsumujmy:
 - rondo nie jest skrzyżowaniem "jak każde inne". Jest specyficzną odmianą regulacji pierwszeństwa. Inaczej nie istniałaby formuła "skrzyżowanie o ruchu okrężnym"
 - rondo rondu nie równie: mamy różnorakie ich rodzaje. Zachowanie i sygnalizowanie w dużej mierze zależy od oznakowania i organizacji ruchu (np. ronda turbinowe, jedno, dwupasowe) a także parametrów wielkości ronda (duże "wyspowe", kompaktowe)
 - zjazd z ronda klasycznego traktujemy jako skręt w prawo. Stąd kierunkowskaz w prawo przy opuszczaniu ronda

 - planowana jazda przez 3/4 długości ronda z lewym kierunkowskazem niesie ryzyko, że zbyt późno przełączymy na prawy do zjazdu. Wprowadzi to w błąd kierującego znajdującego się przed rondem.


Wideo: Jak przejechać rondo >

odc. 1 - TUTAJ




odc. 2 - TUTAJ




odc. 3 - TUTAJ
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...